27 grudnia 2011

Postanowienia Noworoczne - angielski w rok!

W końcu nadszedł ten czas! Czas postanowień noworocznych! Planów mam bardzo dużo :) Myślę, że to będzie dobry rok dla mnie, lepszy od tego który mija. Szykuje się wiele zmian - obrona pracy magisterskiej, pierwsza poważna praca... przyznam się, że lubię zmiany dlatego nie mogę się tego wszystkiego doczekać ;) Wszystkich postanowień wymieniać nie będę, wymienię tylko te dotyczące angielskiego.

 http://www.duy.im/2011/10/new-year-2012-wallpapers-and-wishes-happy-new-year.html


Od niedawna obserwuję blog Rameau mon cours de francais, który zainspirował mnie. Postanowiłam "nauczyć" się angielskiego w rok! Tzn. osiągnąć w rok poziom B2/C1. Wiem, że będzie to wymagało ode mnie dużo pracy, ale jeśli ja czegoś chce to nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych. Sam fakt, że w styczniu minie rok odkąd uczę się angielskiego to dużo. Wiele mnie to nauczyło o... sobie ;) I przyznać muszę, że choć mój angielski dalej kuleje, to jest o niebo lepiej niż przed rokiem! Nauka nie poszła na marne.

Wracając do postanowień... za rok o tej porze chcę:
- mieć "wryty" kurs - "Mówimy po angielsku" (Leon Leszek Szkutnik - Kurs dla początkujących i średnio zaawansowanych),
- zacząć podręcznik - Język angielski dla zaawansowanych (Dobrzycka Irena, Kopczyński Bronisław),
- mieć "wryty" kurs -Assimil,
- mieć "wryty" kurs - Blondynka na językach.
Widać dużo "rycia" czeka mnie w tym roku :]
- mieć przerobioną całą książkę - Wielka gramatyka języka angielskiego (opanować wszystkie czasy).
Poza tym od marca, chcę znaleźć kolejną osobą, z którą będę mogła rozmawiać po angielsku.
Dodatkowo - oglądać filmy, czytać, używać języka jak najwięcej!

Jeśli chodzi o francuski i rosyjski, w nadchodzącym roku nie planuję powrotu do nauki tych języków.

Sporo tego, ale w zasadzie, dokładnie to samo robiłam w tym roku :P Nawet nie wiedziałam, że było tego tyle... Dumna jestem z siebie ;)
Trzymajcie kciuki!




.

21 komentarzy:

  1. Gratuluję postępów! Jak widać, wystarczy odrobina samozaparcia i możemy osiągnąć bardzo dużo i to w niezbyt długim czasie :-) Życzę także powodzenia w nadchodzącym roku 2012.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę szkoda, że rezygnujesz z francuskiego, ale rozumiem Cię. Może masz rację, lepiej skupić się na jednym, ale opanować go dobrze... Zwłaszcza, że Twój plan dotyczący angielskiego jest dość ambitny :). Trzymam kciuki i powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja także stwierdziłem, że nadchodzący rok poświęcę na naukę tylko angielskiego i niemieckiego, aczkolwiek możliwe, że coś się przez te 12 miesięcy odmieni ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. W sumie, wydaje mi się, że to dobra decyzja ;D Lepiej znać jeden język a porządnie, niż dziesięć po łebkach. Uwierz mi, że jak opanujesz angielski na tym B2/C1 to potem łatwiej będzie Ci się uczyć kolejnych, bo jest między nimi dużo podobieństw - oczywiście nie we wszystkich ;) Bynajmniej mi łatwiej uczy się np. hiszpańskiego na podstawie angielskiego, dużo słówek jest podobnych, przez co łatwiej mi rozumieć cokolwiek czytam czy słyszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kciuki zacisniete! Widac dla nas obu bedzie to 'rok jednego jezyka' o ile cos nie wyskoczy po drodze, bo przeciez nigdy nie wiadomo, a nuz zakochasz sie we francuzie ?:D I wszystkie plany wezma w leb heheh Ja sie juz moze nie zakocham w nikim, ale moze sie zaprzyjaznie z kim obcojezycznym i wtedy to kto to wie :P Rok 2012 zapowiada sie u Ciebie dobrze i madrze. Trzymam kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chrups dziękuje :) to prawda, kiedy człowiek daje coś od siebie, otrzymuje jeszcze więcej :)
    Niemiecki? Jakoś nie mogę się przekonać do tego języka, co nie zmienia faktu, że życzę powodzenia i trzymam za Ciebie kciuki!

    Aithne nie uważam, żeby był ambitny :) dwie z tych książek umiem już w jakieś części, więc trzeba trochę poprzypominać, nauczyć się nowego i będzie ok :) Jak pisałam ten wpis uświadomiłam sobie, że ja to wszytko robiłam do tej pory tyle, że z różną częstotliwością :)

    Paulaaaa też tak uważam, dlatego skupię się na angielskim. Wierzę, że tak będzie, że angielski mi pomoże :) Chyba już mi kiedyś o tym pisałaś? Właśnie zapadło mi to w pamięć, dlatego tak to sobie poukładałam :)

    Ev kto wie :P nie miałabym nic przeciwko :) Biorę pod uwagę, że moje plany mogą się całkiem zmienić, choć wolałabym, żeby nie ;) Dzięki, u Ciebie też dobrze się zapowiada i bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam kciuki! I wierzę, że jest to plan do zrealizowania.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję! Miło mi, że kogoś zainspirowałam :) mnie z kolei zainspirował film Julia&Julia w reżyserii Nory Ephron... :) Pozdrawiam i powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Krzysiek dzięki :) jest do zrealizowania, szczególnie, że Assimila i Blondynkę na językach już pamiętam i jest to około 3/4 i 1/2. Do tego w 2012 będę mieć dużo więcej czasu, więc zamiast oglądać TV będę się uczyć. Ja jestem tytanem pracy jak mi na czymś zależy ;)
    Przez ten rok, udało mi się z nauki języków zrobić nawyk więc to też mi pomoże :)

    Rameau dziękuję :) nie oglądałam, ale na pewno obejrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja tak nie na temat i znienacka, ale uwielbiam Julie&Julia :)

    PS. Również trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  11. francuski-przez-skype dziękuje :) będę miała chwilkę to obejrzę :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj!
    Trafiłem na twój blog przypadkiem, ale coś czuję, że będę tu zaglądał częściej bo wiele nas łączy. Na postanowienie noworoczne wybrałem sobie naukę języków. Startuję w dzień ferii zimowych czyli w połowie stycznia. Do tego czasu waham się jeszcze co do języków. Wiem na pewno, że będę utrwalał angielski, ale chciałbym też liznąć chociaż podstaw jednego albo może i dwóch innych języków. Kupiłem materiały do aż 5 języków (ang,niem,fran,hiszp,wł) i mam wrażenie, że się zagalopowałem.. Trzeba teraz wybierać.. Mam 18 lat i jestem Damian. Wszystkiego dobrego z okazji nowego 2012 roku!

    OdpowiedzUsuń
  13. Damian zapraszam :) Faktycznie sporo tych języków...
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  14. Tez bede trzymal kciuki :) I zglaszam sie na ochotnika jako partner do konwersacji po angielsku :)

    Zdravim!

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuje Adamie :) Jak dobrze znasz angielski :P?

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajne postanowienie noworoczne i mam nadzieję, że dotrzymałeś słowa :) Ja już chodzę na język angielski do https://lincoln.edu.pl i muszę przyznać, że zaskakuję samego siebie. W sumie nie sądziłem, że w tak krótkim czasie będę w stanie ogarnąć tak dobrze język obcy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakby nie było jest to swego rodzaju wyzwanie, gdyż nauka języka angielskiego w rok od podstaw może być dość trudna. Mimo wszystko dla chcącego nic trudnego i w sumie ja jeszcze korzystam z https://www.jezykiobce.pl/s/45/angielski-konwersacja-mp3 więc wiem jak dodatkowe pomoce naukowe są przydatne w nauce języków obcych.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak najbardziej jest to dość poważne wyzwanie i muszę przyznać, że jeśli już znamy trochę język to wszystko jest możliwe. Ja nawet czytałam na stronie https://businesswomanlife.pl/szkola-angielskiego-zaloz-swoj-biznes/ iż właśnie możliwe jest także założenie własnej szkoły językowej jeśli znamy angielski.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie wiem czy to jest możliwe i ja osobiście już dłużej się uczę języka angielskiego. Jestem przekonany, że teraz chciałbym zostać lektorem. Jak czytałem na stronie https://www.biznesgazeta.pl/jak-zostac-lektorem-jezyka-angielskiego-jakie-kursy-wybrac/ to są także odpowiednie kursy do nauki tego języka.

    OdpowiedzUsuń
  21. Najtrudniejszą rzeczą w nauce języka angielskiego jest rozpoczęcie nauki z poziomu podstawowego. Wiele osób, które nie mają podstaw języka bardzo szybko się zniechęca, szczególnie jeśli trafią na niekompetentnego nauczyciela. Jeśli chcecie zacząć kurs językowy, zapoznajcie się z artykułem dostępnym na stronie http://angielski-elk.pl/nauka-jezyka-angielskiego-od-czego-zaczac/, który podpowie wam od czego zacząć.

    OdpowiedzUsuń