27 czerwca 2012

Nowy czas, zmiany

 www.students.pl


I stało się! Skończyłam studia :) Mam mieszane uczucia, cieszę się i jest mi smutno. Przed obroną przestałam uczyć się angielskiego (nie uczę się go 2 miesiące). Zajęłam się pisaniem pracy, nauką innych rzeczy. W tym czasie miałam wątpliwości czy wracać do angielskiego, czy pamiętam coś jeszcze, jakie zrobiłam postępy, czy to wszytko w ogóle ma sens? Jeśli chciałabym kontynuować naukę musiałabym zrobić wiele powtórek.
Nie chodzi o wypalenie się, ani o brak motywacji, tylko czy ja naprawdę jestem w stanie to zrobić, czy jestem w stanie nauczyć się angielskiego? 
Postępów w ostatnim czasie nie odnotowałam :P Wszystko zapamiętuje się jakoś mozolnie w mojej głowie (albo wcale...). Myślę czy może ten czas, który wykorzystuję na naukę języków nie wykorzystać na jakieś kursy itp. 
Jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji, nie jest ona łatwa, ponieważ w naukę angielskiego włożyłam dużo czasu, serca i pieniędzy też ;) choć tego ostatniego najmniej :P Swobodne porozumiewanie się w obcym języku ma wiele zalet, które nie sposób w skrócie wymienić. Zdaję sobie z tego sprawę, co jeszcze bardziej utrudnia moją decyzję. Czuję, że jestem na zakręcie a decyzja jaką podejmę wpłynie na moją przyszłość. Patrzę na książki do angielskiego i mam ochotę je otworzyć, poczytać, pouczyć się z nich, ale po co? Szkoda czasu i tak nic nie zapamiętam. Ostatnio z takiego założenia wychodzę. 
Nie ma lekko :) Jak coś wymyślę dam znać ;)






.