Heinrich Schliemann
Niemiec, uczył się języków, czytając na głos opracowane przez siebie wypracowania, zapamiętywał je. W ciągu 2 lat opanował dzięki tej metodzie: angielski, francuski, holenderski, hiszpański, włoski, portugalski. Jego pamięć po tym doświadczeniu tak się wzmocniła, że potrafił każdy kolejny język opanować w 6 tygodni (polski, rosyjski, arabski, nowogrecki, szwedzki i łacinę)!!!
Emil Krebs
Multipoliglota, znał 90 języków! Mając 17 lat znał już 12 języków, których nauczył się sam! Jego metoda była bardzo skomplikowana, pamiętam, że czytałam kiedyś o niej ale w tej chwili nie jestem w stanie przytoczyć gdzie, i na czym ona polegała.
John Ronald Reuel Tolkien
Autor „Władcy pierścieni”, znał 30 języków, w tym celtycki, staroirlandzki i starogermański. Kilka sam stworzył.
Zygmunt Broniarek
Polak! :) Zna 8 języków. Autor książki "Jak nauczyłem się ośmiu języków", którą serdecznie polecam. Pan Broniarek wymienia w niej zasady którymi należy się kierować w trakcie nauki. Oto one:
1. Jeżeli uczysz się języka sam, zaczynaj naukę małymi porcjami: po jednym zdaniu, a nawet po pół zdania, jeżeli jest ono dłuższe. Lepiej znać mniej obcego tekstu płynnie, niż więcej - "po łebkach". 2. Jeżeli uczęszczasz do szkoły lub na kursy, MUSISZ w domu utrwalać to, czego się na lekcji nauczyłeś. Zrób to tego samego dnia. NIE WOLNO Ci przerywać kontaktu z językiem w te dni, w których lekcji nie masz. POD ŻADNYM POZOREM! W dzień wolny od lekcji powtarzaj to, czego się nauczyłeś poprzedniego dnia. Wiele osób uważa, że samo zapisanie się na kurs obcego języka wystarcza do nauczenia się go. Nic bardziej błędnego. Jeżeli sam nie włożysz wysiłku w naukę języka obcego, NIKT Cię go nie nauczy. 3. Weekendy (soboty i niedziele) nie mogą być pretekstem do nieuczenia się obcego jezyka. Zasada jest następująca: ucz się języka obcego PRZEZ SIEDEM DNI W TYGODNIU. 4. Jeżeli z jakichś względów musisz przerwać naukę na kilka dni, podejmij ją natychmiast, gdy tylko możesz. Nie mów sobie samemu:"Rozpocznę od jutra". Nie! Rozpocznij naukę od tej godziny, w której już możesz to zrobić. 5. Tylko ciężka, obłożna choroba może przerwać naukę języka obcego w ogóle. Natomiast na przykład lekkie przeziębienie i konieczność przeleżenia dnia w łóżku jest wspaniałą okazją do UCZENIA się języka, a nie do UNIKANIA tego. 6. Nie zrażaj się trudnościami, ucz się, ucz się i jeszcze raz ucz się. Im intensywniejsza będzie Twoja nauka, tym szybciej będziesz mówił obcym językiem. 7. Wiedz, że do nauki języka obcego nie są potrzebne specjalne zdolności, przeciętna inteligencja wystarczy. Specjalne zdolności są potrzebne do nauczenia się DOBREGO AKCENTU w obcym języku, nie zaś do płynnego mówienia tym językiem. Lepiej mówić płynnie obcym językiem z nie najlepszym akcentem, niż nie mówić nim w ogóle. 8. Pamiętaj, że tylko Ci znają rzeczywiście dobrze obcy język, którzy władają nim w mowie i w piśmie. Musisz więc ćwiczyć także pisanie. Ale nie smuć się, jeżeli nie umiesz jeszcze dobrze pisać w obcym języku, natomiast możesz nim mówić, to i tak bardzo, bardzo dużo. 9. Ciesz się z każdej okazji publicznego wypowiadania się w języku obcym. Przygotuj się do takiej wypowiedzi jak najsolidniej. Zobaczysz, jaka to uciecha i radość. 10. I wiedz, że dobre opanowanie jednego języka obcego ułatwia nauczenie się następnego. |
Oczywiście jest jeszcze masę innych słynnych poliglotów np. Włoch Carlo Tagliavini, ja wspomniałam tylko kilku.
Historie, biografie tych ludzi są niesamowite, aby je opisać musiałabym stworzyć osobnego bloga :)
Warto się z nimi zapoznać. Miłośnicy Tolkiena, wiedzą co mam na myśli :)
W tym wpisie chciałam Wam uświadomić jak elastyczny jest ludzki umysł, i ile informacji potrafi pomieścić!
I zakreślić sylwetki tych słynnych poliglotów. Z czasem poświęcę każdemu osobny wpis.
fajnie :) bede czekac na te poszczegolne wpisy. Polecam Ci tez przeczytac "The Polyglot Project" ebook jest darmowo i legalnie dostepny w internecie i zawarte sa w nim hitorie wspolczesnych poliglotow, ludzi z krwi i kosci ;)
OdpowiedzUsuńO tak - Polyglot Project jest bardzo przyjemną i ciekawą lekturą :) Swoją drogą a propos polskich poliglotów, to mało z Was używa Twittera (tak, Ev już o to wymęczyłem :D ), a wydaje mi się, że warto to robić i do tego ogłaszać na swoim blogu swojego nicka :)
OdpowiedzUsuńTez chce byc poliglotka!!! Zasady Pana Broniarka są moim zdaniem konkretne i przydatne :) A ebooka polecanego przez Was poczytam ;-)
OdpowiedzUsuńA ja się z tą zasadą "ucz się języka non stop" nie zgodzę :P. Wiem, że przy panu Broniarku to ja nawet nie to, że jestem nikim, tylko wręcz w ogóle nie istnieję i to, że śmiem się z nim nie zgadzać zakrawa o bezczelność, no ale... Rozumiem, co miał na myśli, ale wydaje mi się, że to prosta droga do znienawidzenia nawet najbardziej lubianego języka, a stąd bardzo blisko do utraty motywacji i zaniechania jakiejkolwiek nauki. Nauka języka ma być przyjemnością! Jeśli zmienia się w obowiązek, trudno darzyć ją (i sam język) sympatią...
OdpowiedzUsuńPrzypomniał mi się artykuł Aruenny o zbawiennych skutkach dłuższej przerwy w nauce. Ciekawe, co pan Broniarek na to :P.
Dzięki Ev, na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie pytanie, Broniarek pisze, że nauka jednego języka ułatwia naukę kolejnego? Co o tym myślisz? Jeśli tak jest, to od czego to zależy? Pamięć jest tak dobra? Albo po prostu tacy ludzie wiedzą jak się uczyć, mają już swoja metodę?
Tomku ja kiedyś myślałam o tym, żeby go założyć, ale było to bardzo dawno temu, jak pierwszy raz się z nim spotkałam No, ale wszystko przede mną :P
Marta, ja też chce ! :):)
Aithne, nie pisz, że jesteś nikim, to że nie jesteś "znaną panią z tv" to nie znaczy, że nie istniejesz :) bezczelna też nie jesteś, po prostu masz inne zdanie. Wiesz, ja mam wrażenie, że Broniarkowi chodziło o to, że jak ktoś jest laikiem, albo ma małą motywację to trudno mu wrócić do nauki potem. Mnie się wydaje, tak jak Tobie, że są ludzie którym taka przerwa nawet może pomóc, to zależy od człowieka. Wg mnie napisał tak, żeby takiemu "kowalskiemu" dać do zrozumienia, że jak się pouczy 5 minut co 10 dni, to z tego nic nie będzie. :)
hej, Ksy - wiesz ogolnie to ciezko mi na to pytanie odpowiedziec. W moim odczuciu odpowiedz brzmi tak. Jak znasz juz kilka jezykow to owszem Twoja pamiec jest bardzo wycwiczona. Twoj umysl jest przyzwyczajony do stalego "dokarmiania go" i wlasciwie sam sie az domaga o nowa porcje wiedzy.
OdpowiedzUsuńNiewatpliwie pomaga Ci juz znajomosc innych jezykow, bo wylapujesz wszystkie podobienstwa miedzy nimi, struktury gramatyczne, slownictwo itd. A juz szczegolnie jesli uczysz sie jezykow z tej samej grupy jezykowej. Ale nawet jesli nie to i tak idzie latwiej bo pewne mechanizmy rzadzace jezykami i tak sa bardzo podobne i juz je rozumiesz bez dluzszego rozgryzania o co tam chodzi. Ale wydaje mi sie, ze obok podobienstw jezykowych to po prostu mozg sie bardziej otwiera i nie odrzuca w pierwszym odruchu obcego brzmienia jezyka (pisalam o tym u mnie w artykule o mozgu i nauce jezykow. jesli ktos Ci pokazuje krzeslo i mowi, ze jest to chair to Twoj mozg w pierwszej chwili czy tego chcesz czy nie przyjmuje to jako klamstwo i po prostu wiadomosci nie przesuwa do pamieci dlugotrwalej ale natychmiast info odrzuca, dopiero z czasem gdy w kolko to slyszysz to sie przekonuje, ze skoro tyle razy to slyszy to musi byc w tym jakas odrobina prawdy.) Mi sie wydaje, ale to tylko moja opinia bo naukowcem nie jestem, ze znajac juz kilka jezykow Twoj mozg po prostu nie przechodzi przez ta faze traktowania nowych slow jako klamstwo i je natychmiast chlonie tak jak mozg dziecka..albo przechodzi duzo szybciej, ale moze to tylko takie moje filozofowanie :P Ja w chwili obecnej majac intensywny ontakt z roznymi jezykami przez ostatnich kilka miesiecy/lat mam wrazenie, ze na prawde jesli bym miala czas to nauczylabym sie w miesiac bardzo plynnie zupelnie nowego jezyka, mimo ze moze sie to wydawac idioctwem co mowie, ale po prostu nie dekoncentruje sie juz tak szybko jak kiedys. Moge sie uczyc godzinami bez zadnego zmeczenia i zniechecenia. Dlatego tez wierze, ze w tym miesiacu uda mi sie odswiezyc wszystkie jezyki, z ktorymi mialam do czynienia w zyciu, bo troche zaczely kulec.Ale o tym napisze juz u siebie. :) co do metody.. to ja dalej sobie nie wypracowalam tej jednej jedynej :P lubie shadowing, jest moja ulubiona metoda, ale czy to juz ta, tego nie wiem. Wkrotce bede testowac taka jedna co juz wspominalam o niej kilka razy..wiaze sie z moja nauka francuskiego w 10 dni hehe
Dzięki Ev za ten komentarz, jest bardzo wartościowy!
OdpowiedzUsuńi znowu ten francuski :P... potrafisz trzymać w niepewności :D
Schliemann, Krebs i Tolkien to postacie niemal mityczne, najmniej historyczne. Z Broniarkiem, większość z nas, znaczy Polaków, jakiś tam kontakt, telewizyjny bo telewizyjny miała. A co gdyby, można było być w regularnym kontacie z poliglotami na poziomie Broniarka na co dzień? Dzięki Interetowi jest to dzisiaj możliwe. Kto zna Steve Kaufmann (10-11 języków) http://www.youtube.com/user/lingosteve
OdpowiedzUsuńalbo Moses McCormick (10-? języków) http://www.youtube.com/user/laoshu505000
to tylko dwa przykłady poliglotów regularnie dzielących się swoim doświadczeniem i odpowiadających na pytania poprzez swoje kanały na youtube. Obaj byli uczestnikami wspomianego wyżej przez Ev "The Polyglot Project". Polecam. Mają tę przewagę nad mitycznymi postaciami, że można im zadać pytanie i otrzymać odpowiedź :)
Skoro kolejna osoba zachwala "The Polyglot Project" to muszę, to przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńgregloby dziękuje za linki, na pewno obejrzę i umieszczę na moim blogu. Fajnie, że są tacy ludzie którzy dzielą się swoim doświadczeniem i otwierają się na innych. I korzystają z takich rzeczy jak internet, żeby pomagać. Służyć dobrą radą itd. Kto wie może sama zadam im jakieś pytanie :D
Ciekawy artykuł:). W sumie na początku zamierzałam napisać to samo, co Aithne, ale widzę, że mnie ubiegła:). A że i odpowiedź Ksy bardzo mi się podoba, to tylko napiszę raz jeszcze:) : fajnie tak, poczytać sobie o poliglotach, i będę czekać na dalsze części tego wpisu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Z czasem coś naskrobię o nich, również uważam ich za bardzo interesujących :)
OdpowiedzUsuń