17 października 2011

nauka poszła w las :)

http://photo.bikestats.eu/zdjecie,2681,las-mazury.html

 a ja biegnę za nią !

Przyznaję się, że znów nic się nie uczyłam, ale wynika to z tego, że jak wracam do domu po zajęciach jestem bardzo zmęczona. Do tego wszystkiego byłam chora. Wczorajszy dzień nie był stracony ponieważ sięgnęłam po książkę i rozmawiałam z Seattle :)
Za chwilę znów biorę się za naukę. Coby nie mówić ta przerwa jednak mi się trochę przydała, znów czuję w sobie ten wielki zapał do nauki :) Mam wrażenie, że to czego wcześniej się uczyłam zaczęło układać mi się w głowie teraz.
Postanowiłam uczyć się 3 lub 4 razy w tygodniu po godzinie, to pozwoli mi znaleźć czas i nie zwariować :P

Na uczelni mam francuski...zaczynam tracić nadzieję, że się go kiedyś nauczę :P Czarna magia :]




...aaa zapomniałam napisać - widziałam Paris Hilton :D Hahahaha


.

7 komentarzy:

  1. Ooo, francuski, jest starsznie trudny, przynajmniej dla mnie :P Have a nice day! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chodziłam na zajęcia fr i do tej pory żałuje,ze się wypisałam,jednak trafiłam na naprawde podla nauczycielke i grupe o wiele za stara dla mnie xD Kiedyś ogarniemy ten francuski,zobaczysz:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nauczysz, nauczysz! Ja też! :D
    U mnie też z efektywnością dużo gorzej... De facto tłukę dzień w dzień japoński, na resztę nie mam czasu :(. No, czasem ten francuski gdzieś się upchnie... Chyba pobiegłam do tego samego lasu ;). I coś najwyraźniej zimno i wilgotno w nim było, bo też się pochorowałam - zaraz wykaszlę płuca, grrr! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przejmuj się, taka przerwa czasami dobrze wpływa. Ja uczę się niemieckiego, mam bardzo fajny samouczek, chciałam się uczyć codziennie, naprawdę, ale od początku września zrobiłam ledwie 8 lekcji.
    Francuski miałam przez 3 lata w szkole, ale się poddałam i przerzuciłam na niemiecki właśnie. Teraz nie żałuję, stwierdziłam, że jest zdecydowanie za trudny. Za to do niemieckiego mam zapał i naprawdę mi się ten język podoba :)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. holdenq... :P

    97didek dla mnie niestety też ;/ Miłego dnia!

    Porywczacholeryczko musimy go ogarnąć! Wygrać walkę z francuskim! ;)

    Aithne, hahahahah widać wiele ludzi w tym lesie było :P Ja tam dalej jestem i biegam za francuskim :D jak japoński Ci idzie?

    Agato staram się nie przejmować, ale ja kiedyś chciałabym znać 3 języki a nie umiem się nauczyć jednego, najłatwiejszego z nich :P
    Niemiecki niestety w ogóle mnie nie interesuję i nie mam do niego serca.



    Dziękuję Wam za komentarze :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Japoński... Otacza mnie zewsząd, momentami czuję się osaczona :P. Duuuużo go jest, chcąc nie chcąc. Ale zachciało mi się obejrzeć jakąś japońską dramę, a to zdecydowana zmiana na lepsze!
    Inna sprawa, że nie bardzo mam kiedy to zrobić :P. No cóż...

    OdpowiedzUsuń