8 sierpnia 2011

moja amerykanka

Obiecałam, że podzielę się jak udała się moja rozmowa z "moją amerykanką" (tak ją będę nazywać) :)


Moja amerykanka ma 17 lat. Dziś rozmawiałam z nią po raz drugi. To całkiem sympatyczna nastolatka :) Zaczyna uczyć się polskiego. Interesuje się muzyką klasyczną, polską historią i kulturą.

Nasze dotychczasowe rozmowy były o nas ;) Poznawałyśmy się. Muszę przyznać, że jest bardzo cierpliwa. Czasem minie chwila zanim się wygadam, hehe. Bardzo muszę się nagimnastykować zanim coś powiem, po godzinie rozmowy czuję się lekko zmęczona :) ale jest to mimo wszytko miłe uczucie, coś jakbym przebiegła maraton, była zmęczona ale szczęśliwa, że się udało :) W trakcie rozmowy z nią czuję jak wszystkie moje szare komórki pracują. Na tyle mocno potrafię je rozruszać, że w trakcie snu jeszcze kontynuuję rozmowę...
Moja amerykanka twierdzi, że mnie rozumie co bardzo mnie cieszy :P
Cóż - milczenie nie zawsze jest złotem ;) szczególnie jeśli chcemy nauczyć się języka obcego :)



.

3 komentarze:

  1. Fajnie, że udało Ci się tak szybko znaleźć kogoś z kim się dogadujesz i jest miło :) Ten wysiłek, któy odczuwasz z czasem minie, o to się nie martw :) Pewnie zaobserwujesz wkrótce błyskawiczne tempo w jakim opanujesz ten język :)

    A ja jutro będę pisać po chińsku..... próbować pisać..a google translate będzie mi pomagać i ha! to dopiero będzie smiesznie(nie dla mnie bynajmniej... ale dla mojego chinskojęzycznego nowego znajomego)......! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam to uczucie kiedy jesteś zmęczona, bo z kimś rozmawiałaś godzinę czy dwie, ale uwierz mi, że z biegiem czasu to minie. Zdarzało się, że rozmawiałam z ludźmi nawet po 6/7h i to już nie stanowiło dla mnie problemu, a na początku jak miałam rozmawiać jakąś godzinkę to potem najlepiej tylko do łóżka i spać ;P

    Ale bardzo dobrze, że się przełamałaś i rozmawiasz, bo to najważniejsze i naprawdę poszerza znajomość słownictwa i przez to, że je ćwiczysz w aktywny sposób utrwala - więc potem szybciej znajdujesz słowo na to, co chcesz powiedzieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy :)

    OdpowiedzUsuń